"Za zamkniętymi drzwiami" B.A. Paris
Jakże często zazdrościmy innym „życia jak z bajki” opierając nasze sądy jedynie na wyobrażeniach, pozorach, prostych wzorach i obrazach. B.A. Paris w swoim dziele „Za zamkniętymi drzwiami” przestrzega nas przed tym pochopnym ocenianiem innych przez pryzmat powierzchowności, pokazuje do jak bardzo mylących wniosków, a nawet niebezpiecznych w skutkach decyzji, może prowadzić pierwsze wrażenie… „Perfekcyjna para? Doskonałe małżeństwo? Czy idealne kłamstwo?” – już sam opis owej powieści z gatunku thrillera psychologicznego intryguje zestawiając ze sobą tak sprzeczne słowa, obrazy. I o tym właśnie jest ta książka. O rozdźwięku między tym, co nam się wydaje, co widzimy, co powierzchowne a tym, co znajduje się za zamkniętymi drzwiami. Powieść ukazuje nam początkowo romantyczną historię miłosną dwojga, wydawać by się mogło, idealnych kochanków – Jack’a i Grace, których spotkanie jest czystym przypadkiem, można by nawet rzec – przeznaczeniem. Szybko jednak okazuje się, że zamiary jednej ze stron nie są takie oczywiste, a zainteresowanie nie jest bezinteresowne i niekoniecznie ma coś wspólnego z miłością… Wzruszająca opowieść przeradza się w przerażającą historię, intrygę. Zderzają się ze sobą sprzeczności, tworząc jeden spójny, choć trudny do poukładania, pełny obraz okrutnego kłamstwa i zdumiewającej tajemnicy, która odkrywa się przed nami kawałek po kawałku, a dotyczy zwykłego, przez innych postrzeganego jako idealnego, małżeństwa. Stwierdzenie, że trudno się oderwać od tej książki to, w mojej opinii, mało powiedziane. Z każdym kolejnym rozdziałem pogrążamy się coraz bardziej i głębiej w ciemną, ponurą i złożoną tajemnicę, w problem natury nie tylko kryminalnej, lecz także psychologicznej. Z każdą stroną powieści nić intrygi zawiązuje się coraz mocniej i gęściej sprawiając, że czytelnik kompletnie się w niej zatraca. „Za zamkniętymi drzwiami” polecam zdecydowanie wszystkim wielbicielom thrillerów i innych książek wywołujących ciarki na całym ciele.
|