"Noc bez księżyca" Shira Geffen, Etgar Keret

Wśród książek na moim regale są takie, do których chętnie wracam. Pamiętam je jeszcze z wczesnego dzieciństwa, kiedy czytała mi na dobranoc mama. Jedną z nich jest jest rymowana opowieść dla młodszych dzieci p.t. "Noc bez księżyca" napisana przez izraelskich autorów Shirę Gefen i Etgara Kereta. Z tego co wiem, pan Keret jest znany jako pisarz, który tworzy dla dorosłych czytelników, ale widać, że dobrze rozumie też świat dziecka. Książka opowiada o dziewczynce o imieniu Zohar, która nie może zasnąć, bo boi się ciemności. Wykazując się odwagą postanawia na własną rękę poszukać księżyca (który się gdzieś schował) i po drodze przekonuje się, że noc wcale nie jest straszna, ale pełna ciekawych przygód.
Ta pisana wierszem opowieść przypomina bajkowy sen, w którym wszystko się dobrze kończy i można w końcu spokojnie zasnąć. Przynajmniej ja tak reagowałem za każdym razem, kiedy czytali mi ją rodzice. Dodatkowo, niesamowite ilustracje Davida Polonskyego pomagają wczuć się w magiczny klimat, a tłumacze, którzy przetłumaczyli książkę z hebrajskiego wspaniale wywiązali się z zadania.
To wyjątkowa książka, którą polecam każdemu, bo jestem pewien, że zachwyci również dorosłych.