"Matylda" Roald Dahl

Mało kto nie słyszał o dziele Matylda Roalda Dahla. Jest to klasyk - dla młodszych, jak i starszych. Dopiero niedawno wpadła mi w ręce ta jakże niezwykła opowieść o tytułowej bohaterce. Jest to historia o małej dziewczynce i jej geniuszu, którego rodzice nie zauważają. Możemy również doszukać się historii o dyrektorce szkoły, która wychowuje dzieci stosując przemoc. Rodzicom tytułowej bohaterki nie podoba się jej największa pasja - czytanie książek. Dziewczynka wiele razy spotyka się z agresją z ich strony, zamykając się w sobie. Jest uznawana za dziwoląga. Poszukując nowych lektur, trafia do biblioteki. Tam właśnie bibliotekarka zadziwia się Matyldą - po przeczytaniu wszystkich książek dla dzieci, sięga po poważniejsze, dla dorosłych. Orwell, Hemingway i inni pisarze to jej najbliżsi przyjaciele. 
Na szczęście, wychowawczyni klasy Matyldy, zwraca uwagę na jej nieprzeciętne umiejętności. Pomaga jej w zrozumieniu trudniejszych lektur. Przez to, dziewczynka ciągle się rozwija. Matylda była w szkole “czarnym charakterem”. Nikt nie zwracał uwagi, że jej “dziwność i wyjątkowość” są piękne.
Uważam, że wszyscy powinniśmy przeczytać tą książkę. Skłania ona czytelnika do refleksji nad swoim życiem i postępowaniem. Osobiście, bardzo polubiłam jej treść - tekst jest napisany w niezwykle ciekawy, zrozumiały sposób. Jeśli chcesz dowiedzieć się nieco więcej o przygodach małej buntowniczki, koniecznie wypożycz tą pozycję - gwarantuję, nie pożałujesz!