<< >>
Strona główna > Filie biblioteczne > Wypożyczalnia Nr 81 > Wspomnienia o bibliotekarzu Panu Adamie Królu
Wspomnienia o bibliotekarzu Panu Adamie Królu

Wczorajszy dzień zapisał się niezwykle smutno w historii Biblioteki Publicznej w Dzielnicy Śródmieście m.st. Warszawy. Na Cmentarzu Bródnowskim pożegnaliśmy naszego kolegę, wieloletniego bibliotekarza, Pana Adama Króla, który 17 maja zmarł po długiej chorobie. Poniżej publikujemy nasze wspomnienia o Panu Adamie:

„Pan Adam...niby kolega po sąsiedzku, a jakby część zespołu BD 39; zawsze pomocny i otwarty na wszelkie prośby. Nigdy nie odmówił żadnej z nas pomocy, wsparcia, rady. Skromy, cichy, zadumany. Oddany swojej pracy i Czytelnikom. Dla Adama praca była misją. Bibliotekarz przez duże B...Adam, który nigdy nie zapominał o swoich koleżankach w Dniu Kobiet czy innych uroczystościach. Obdarowywał ulubionymi słodyczami wszystkie z nas. Wiedział, jakie lubimy pączki i który wybrać sernik z naszej ulubionej kawiarni. Mimo, iż niewiele mówił, był uważny na koleżanki, z którymi pracował każdego dnia. Był częścią naszego zespołu Przechodniej. Będzie nam go brakowało...”
Anna Radziwiłowicz, kierowniczka Biblioteki dla Dzieci i Młodzieży nr 39

„Pan Adam:
zawsze miły, przede wszystkim uczynny, solidny, rzetelny w pracy. Pan Adam - bibliotekarz z pasją, z zamiłowaniem do książek. Oczytany,  dobrze zorientowany w nowościach  wydawniczych, w cyklach       i seriach. Czytelnicy chwalili "Pana z Przechodniej", że zawsze wybiera dobre książki. Pan Adam często służył pomocą w problemach komputerowych, i to z MAKa, jak i z Alepha. Był przy tym miły
i cierpliwy. Jest nam niezmiernie smutno, to duża strata dla biblioteki.”
Koleżanki z Wypożyczalni dla Dorosłych i Młodzieży nr 50

„Pan Adam- życzliwy, uczynny, kulturalny, chwalony przez czytelników, kompetentny....niesamowity znawca systemu bibliotecznego MAC. Uczył nas jak w tym programie pracować.”
Koleżanki z Wypożyczalni dla Dorosłych i Młodzieży nr 105

„Pan Adam Król na pewno zapisze się w naszej pamięci jako cichy bohater. Nie szukający poklasku, unikający rozgłosu, zawsze zdystansowany, ale niezwykle pomocny i uczynny kolega. Zawsze można było liczyć na jego wsparcie i ogromną wiedzę fachową. Być może z racji Jego skromności, nie wszyscy wiedzą, że był filarem automatyzacji naszej biblioteki. Razem z Gośką Rakowiecką-Maj, prawie 30 lat temu przekazywał innym bibliotekarzom tajniki pierwszego informatycznego systemu do katalogowania i udostępniania zbiorów, MAKa. Był jego wielkim fanem i znawcą – gdy potrzebny był jakiś trudny raport, albo makrooperacja, dzwoniło się do pana Adama, wtedy jeszcze na Mariensztat.
Wypożyczalni nr 17 pan Adam oddał się całkowicie, uformował ją i stworzył; była jego oczkiem w głowie, a księgozbiór który skompletował - zaiste imponujący. Doskonale orientował się w literaturze fantastycznonaukowej i tutaj można zawsze było liczyć na jego podpowiedzi.
Po zlikwidowaniu biblioteki na Starym Mieście, związał się z Wypożyczalnią nr 81 na Przechodniej, ale można go było spotkać w różnych filiach naszej sieci. Bo gdy była potrzebna pomoc, zastępstwo - na pana Adama zawsze można było liczyć.
Nie był wylewny. Nie był osobą „do zwierzeń”, czy firmowych ploteczek. Nie cenił sobie splendoru, nie lubił być w centrum zainteresowania. Jednak gdy trzeba było – zdecydowanie wyrażał swoje opinie, nawet gdy był w nich osamotniony i potrafił być nieustępliwy, gdy widział swoją rację. Uparty okrutnie, zwłaszcza w kwestii palenia, nie wpuszczał z radami nikogo do swojego świata.
Miał fantastyczne poczucie humoru; w słowach również oszczędny, gdy już zabierał głos, było to zawsze w punkt. Wprowadzał poczucie spokoju i bezpieczeństwa, temperował emocje, szukał rozwiązań, zamiast sensacji. Fantastycznie doradzał czytelnikom w kwestiach wyborów lekturowych i koleżankom po fachu w sprawach alephowych.
Adam Król na pewno zapisze się w naszej pamięci jako cichy bohater. Tak wpisany w śródmiejski, biblioteczny krajobraz, że  wciąż nie możemy uwierzyć, że Go nie ma. I nie umiemy sobie wyobrazić, jak będzie nam bez Niego. Ogromna pustka.”
Monika Misztal-Szlaska, kierowniczka Wypożyczalni dla Dorosłych i Młodzieży nr 86