"Sierota, bestia, szpieg" Matt Killeen
Jest lato roku 1939. Piętnastoletnia Sara, właśnie straciła matkę, w skutku nieudanej próby ucieczki do Szwajcarii, jest już zupełnie sama. Jako młoda Żydówka, podczas II wojny światowej doświadczyła prześladowania, głodu i zmuszona była opuścić swój rodzinny kraj. Teraz, musi znaleźć sposób, by przetrwać. Los, łączy ją z brytyjskim agentem - Jeremym Floydem, który widzi w niej świetny materiał na szpiega. Mężczyzna proponuje jej współpracę, ofertę nie do odrzucenia. Sara postanawia z nim współpracować. Pod nowym, fałszywym imieniem i nazwiskiem - Ursula Haller dziewczynka trafia do elitarnej, nazistowskiej szkoły dla dziewcząt, gdzie gra toczy się o najwyższą stawkę. Z pewnością mogę powiedzieć, że jest to świetna, bardzo wciągająca książka. Już po pierwszych kilku stronach tak bardzo się zaczytałam, że udało mi się „połknąć” opowieść w jeden wieczór. Trzymała mnie w napięciu do samego końca plus była bardzo zaskakująca pod względem wielu dość brutalnych scen, ukazujących okrutną rzeczywistość II wojny światowej. Każdy bohater był wielowymiarowy i przyciągał uwagę nie mniej niż główna bohaterka. Polecam tę książkę każdemu, jako że dotyka wielu ważnych dla nas tematów, takich jak śmierć, wojna bądź przyjaźń. Napisana jest bardzo „naturalnym” językiem, co sprawia że „przyjemnie” się ją czyta, i można uwierzyć, że jest napisana przez prawdziwą piętnastolatkę. Nie mogę się doczekać, kiedy można będzie przeczytać kontynuację serii :)
|