11-ty dzień grudnia nie zapowiadał się zachęcająco. Było szaro, nieprzyjemnie i sennie - niskie ciśnienie dawało się wszystkim we znaki. Dlatego postanowiliśmy zwalczyć kiepski humor i zorganizowaliśmy nie jedno, nie dwa, ale aż trzy spotkania z naszymi przyjaciółmi! Rano, w klubie MammaiJa, najmłodsi produkowali błyszczące choinki, słuchając o świętach misiów,
|
 |
później odbył się wyjazdowy Latający Dywan, który zawędrował z piernikami, choinkowymi baletnicami i, oczywiście, świąteczną książką do przedszkola nr 122. Wieczorem zaś na Dywanie wzięliśmy na tapetę samego Świętego Mikołaja! święty Mikołaj?" rozłożyliśmy poczciwego dobroczyńcę na czynniki pierwsze - wiemy już, co nosi w kieszeniach, gdzie śpi i jak wchodzi przez komin.
|
 |
 |
Dzięki książce Alana Snow "Jak pracuje Rozwiązana została też najbardziej nas intrygująca kwestia - skąd Mikołaj wie, które dzieci były grzeczne! (dzięki ABW - Agencji Bożonarodzeniowego Wywiadu). Postanowiliśmy więc pomóc, wykonując z przeróżnych materiałów obłędne kartki pocztowe, które oczywiście do Mikołaja wyślemy, informując, ze byliśmy grzeczni i co pragniemy otrzymać pod choinkę. No i znowu jedliśmy pierniczki... |
     |
|