Nie ma to jak nauczyciel czytelnik :) Dzięki takim splotom okoliczności nawet nie musimy zabiegać o atencję :) Dzięki temu, w piątek trzynastego (!) nie było strasznie, ale śmiesznie. Po pierwsze zazwyczaj zajęcia mamy z nieco młodszymi dziećmi, a tutaj proszę – nastolatki. Doświadczenie o tyle ciekawe, że trzeba było podejmować trudne dialogi (i gdzie ten wszechwiedzący i mądrością obdarowujący wszystkich wokół bibliotekarz??). Nastolatek – jak trudnym przeciwnikiem nie jest – tak wszak to człowiek i jeśli tylko popracujemy jak z człowiekiem możemy liczyć na sukces :) Okazało się, że nasz urok osobisty załatwił część zajęć, a książka „Czarownica piętro niżej” część pozostałą. Nie umknęło naszej uwadze, że książka podobała się nie tylko dzieciakom (gromki śmiech pań nauczycielek – bezcenny! Pozdrawiamy :) ). W czasie wolnym dzieci robiły doktorat z paneli dotykowych oraz grały zawzięcie w gry… planszowe. Dziękujemy Wam za wizytę i zapraszamy częściej! :)
|
|