Jesienne spotkania w Klubie Malucha rozpoczęły się od zabawy z nietypową książką Turlututu. A kuku, to ja! Jej autor, Hervé Tullet, stworzył książkę, przy której spotkanie upłynęło bardzo wesoło - było dmuchanie baniek mydlanych, puszczanie latawca, oraz zabawy ruchowe.
Podczas innego spotkania można było poznać przygody jednego z najbardziej nietypowych słoni ostatnich lat, słonika o imieniu Elmer. Sympatię zyskał również, inny nietypowy bohater, kolejnego spotkania - bardzo duży i bardzo czerwony, zawsze optymistyczny piesek Clifford.
Przed nami jeszcze wiele atrakcyjnych spotkań, na które serdecznie zapraszamy.
|
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
|